Czy wiesz co jesz?

Czy wiesz co jesz?

W obecnych czasach zdajemy sobie sprawę, że to , co jemy, może zapewnić dobre samopoczucie i zdrowie albo stać się zbędnym balastem, a nawet trucizną. Dzięki pewnym zmianom w polskiej diecie- zmniejszenie tłuszczu zwierzęcego, zwiększeniu ilości spożywanych warzyw i owoców, zaniechaniu palenia i picia mocnego alkoholu, udało się nam w ciągu ostatnich 20 lat wydłużyć życie średnio aż o 10 lat.

Jeszcze nie tak dawno świat zachłystywał się sztuczną żywnością. Matki karmiły dzieci mlekiem w proszku, modna była oranżada w proszku, nafaszerowane kaloriami gotowe jedzenie do odgrzania w mikrofalówce. Dziś już zmagając się z epidemią otyłości, wysoką zachorowalnością na cukrzycę, chorobami serca czy nowotworami już wiadomo, że nie ma prawdziwego zdrowia bez prawdziwego jedzenia.

W grudniu 2009 roku URZĄD OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTÓW podał wyniki rocznej kontroli – były zatrważające. Producenci najbardziej oszukują  na mięsie i wędlinach – w porównaniu z poprzednim badaniem niemal dwukrotnie wzrósł odsetek nieprawidłowości – z 8,7% do 17,7%. Napychają wędliny soją, używają tańszego i gorszego mięsa, w tym tzw. MOM, czyli mięsa oddzielonego mechanicznie, stanowiącego mieszaninę zmielonych kości ścięgien i chrząstek.

Pogorszyła się jakość mleka i jego przetworów z 16% do 19,4%. To wszystko sprawia, że patrzymy z przerażeniem na półki sklepowe i zadajemy sobie pytanie :czy syrop malinowy składający się z cukru, wody i chemicznego zapachu malin nadaje się do picia ? czy zasadne jest porównanie wody źródlanej do: najzdrowszej mocy gór”, skoro niewiele różni się ona od zwykłej kranówki?

Jak kupować dobrą jakościowo żywność, niekoniecznie wydając fortunę? Podamy państwu kilka wskazówek, które warto zastosować przy codziennych zakupach.

  1. nie sugeruj się niską ceną-często jest równoznaczna z gorszą jakością.
  2. nie sięgaj po żywność nieznanego pochodzenia szczególnie na targowiskach
  3. czytaj informacje na etykiecie, zwłaszcza te podane drobnym drukiem
  4. nie sugeruj się kolorowym opakowaniem ani fantazyjnym określeniem
  5. sprawdzaj skład produktów np. ile jest mięsa w mięsie
  6. wybierając produkty light, sprawdzaj ich wartość odżywczą , często mają więcej kalorii niż te niedietetyczne
  7. kontroluj termin przydatności do spożycia
  8. nie sugeruj się wielkością opakowania, patrz na zawartość netto wyrobu
PYTANIE NA ŚNIADANIE – PŁATKI

Płatki dla dzieci stanowią podstawowy produkt na śniadanie, przyjrzyjmy się im . Dietetycy są zgodni : im krótsza droga żywności z pola na stół, tym jest ona zdrowsza. Dobrze robisz swojemu dziecku jeśli wybierasz na pierwszy posiłek otręby, muesli z pełnego ziarna albo zwykłe płatki kukurydziane. Nie przyzwyczajajmy dzieci do płatków mocno przetworzonych- dosładzanych, czekoladowych, lepkich od miodu , w postaci kulek, muszelek i poduszkowców. Takie płatki mają bardzo dużo kalorii, nawet więcej niż frytki czy pizza. Nie dość , że są słodkie to pełno w nich ulepszaczy smaku i nie mają nic wspólnego ze zdrowy śniadaniem. Przetworzone przemysłowo płatki produkowane są nie z pełnego ziarna, ale najczęściej z drobnych jego cząstek-grysu. Dlaczego pełne ziarno jest tak ważne? Bo błonnik pokarmowy z którego w głównej mierze składają się płatki, oczyszcza organizm z toksyn, dostarcza mu cennych witamin i mikroelementów, a regulując pracę jelit, zapobiega tyciu. Takie właściwości ma tylko błonnik w formie nieprzetworzonej.

Dlatego zamiast słodkich kulek w czekoladzie lepiej wybrać zwykłe płatki kukurydziane i dorzucić do nich pestki słonecznika kilka orzechów, suszonych moreli czy rodzynek Niedawno na zlecenie pisma konsumenckiego eksperci przebadali 275 rodzajów płatków dostępnych na rynku /brytyjskim/i orzekli, że aż ¾ nie można nazwać jako zdrowe. Uważaj na hasła-fitness lub light z rysunkiem smukłej pani z dopiskiem lekki posiłek to tylko chwyt reklamowy.

Badania naukowe z ostatnich lat donoszą, że w płatkach przetworzonych przemysłowo jest obecny akrylamid – substancja chemiczna powstająca w żywności podczas pieczenia grillowania lub smażenia. Naukowcy podejrzewają ją o działanie rakotwórcze,  a polscy badacze pod kierunkiem profesora Marka Naruszewicza odkryli ostatnio, że ma negatywny wpływ na serce i układ krążenia

NAPÓJ ZDROWIA – JOGURT

W jogurcie jest samo zdrowie. Cukier mleczny czyli laktoza jest częściowo rozłożony przez dobroczynne bakterie działające w układzie pokarmowym, co czyni ten produkt łatwiej przyswajalnym niż mleko. Zawiera on więcej wapnia, aminokwasów i witamin z grupy B. Wspomaga trawienie, zapobiega zaparciom, obniża poziom, „złego’’ cholesterolu, chroni przed miażdżycą. Niektóre bakterie będące w jogurcie mają zdolność wzmacniania układu odpornościowego oraz neutralizowania toksyn.

W ludzkim organizmie żyje około 2 kg bakterii, większość w jelicie grubym. Najbardziej potrzebne nam są bakterie kwasu mlekowego z rodzaju Laktobacillus Bifidobakterium. Wraz z innymi chronią one nabłonek jelitowy, tworząc barierę  dla toksyn i bakterii chorobotwórczych. Najzdrowszy jest jogurt naturalny, ale nie light czy 0% tłuszczu, gdyż w takich nie będzie witaminy A, D czy A, które są rozpuszczalne w tłuszczach.

Jak rozpoznać jogurt probiotyczny? Na opakowaniu szukaj nazwy, gatunku i szczepu  bakterii, np. Bifidobakterium (rodzaj , laktis(gatunek),DN-173010(szczep). Probiotyczny musi mieć bakterie priobiotyczne określonego szczepu. Wiele firm wykorzystuje naszą niewiedzę, pisząc tylko nazwę gatunku np. :jogurt zawiera pożyteczne dla zdrowia bakterie Laktobacillus casei’, a nazwy szczepu nie podaje.

– Jogurt BIO nie oznacza probiotyczności, ale to ,iż pochodzi on z gospodarstwa ekologicznego
– Deser jogurtowy to nie to samo co jogurt. Ma on tylko jego dodatek, który ginie  wśród innych składników
– wystrzegajmy się jogurtów o takim składzie: mleko pasteryzowane, wsad owocowy cukier, skrobia kukurydziana modyfikowana, zagęstnik 440, regulator kwasowości: E331, E330, E333, E524, żelatyna , pektyna.
– aby przedłużyć trwałość jogurtu, poddaje się go czasem ogrzewaniu, zabija to bakterie zarówno szkodliwe jak i dobroczynne
– jogurt pitny ma mniej zagęstników od tego w kubku
– jogurt słodzony aspartamem nie powinniśmy spożywać

UWAŻAJ NA HASŁA:

„bez konserwantów”– żaden prawdziwy jogurt nie może ich mieć
„idealny jogurt dla dzieci” – w rzeczywistości zawiera mnóstwo cukru, sztuczne  substancje, kolorowe groszki lub chrupki, a mleka tyle co kot napłakał.
„deser mleczny – pyszny i odżywczy posiłek”– jest w nim wiele cukru i tłuszczu
„jogurt truskawkowy” to nie to samo co „jogurt o smaku truskawkowym”.
Pierwszy ma prawdziwe owoce, drugi może zawierać wyłącznie sztuczny aromat

Jogurt owocowy zawiera zwykle więcej cukru niż owoców, a ponadto wsad owocowy nie ma nic wspólnego z truskawką czy morelą ( po pokrojeniu na drobne kawałki, a potem pasteryzacji tracą one smak i kolor, więc sztucznie się je barwi, a później dodaje syntetyczny zapach ).
Jeśli masz dostęp do świeżego mleka, zagotuj je i ostudź .Dodaj do niego kilka łyżek jogurtu naturalnego i umieść na 6-8 godzin w ciepłym miejscu- otrzymasz pełnowartościowy posiłek z cennymi szczepami bakteryjnymi.

NAPOJE GAZOWANE

Tuczące bąbelki – Ameryka domaga się wprowadzenia dodatkowego podatku od sprzedaży swojego symbolu- coca coli i wszystkich napojów gazowanych. Dlaczego? Mieszkańcy USA. Mają ogromne problemy z nadwagą. Podatek od coca-coli może zmusi część obywateli do kupowania mniejszej ilości napojów i uświadomi im, że pite regularnie-szkodzą. Poza pobudzaniem apetytu i sprzyjaniem otyłości produkty gazowane wywołują próchnicę zębów i choroby przyzębia. Cukier uzależnia, wzmaga łaknienie. To prowadzi do błędnego koła- im więcej pijesz słodkiego napoju, tym mocniej odczuwasz pragnienie, więc znowu po niego sięgasz. Trzeba też pamiętać, że zawiera wiele sztucznych barwników i konserwantów. Po 30 latach badań, naukowcy doszli do wniosku, że słodkie napoje sztucznie barwione i aromatyzowane są przyczyną nadpobudliwości u dzieci. Zanim więc kupisz dziecku coś słodkiego, przeczytaj dokładnie skład produktu. W Polsce ok.65% dziewcząt i 74% chłopców pije codziennie napoje gazowane. W przypadku dzieci porcja napoju słodzonego w ciągu dnia zwiększa ryzyko otyłości 1,6 razy

Na zakupach

* nie ma znaczenia owocowy czy typu coca-cola- każdy napój gazowany jest niezdrowy. wyjątek stanowi woda mineralna
* jeśli masz ochotę na napój gazowany, wybierz butelkę z naturalnym sokiem owocowym lub gazowany bez dodatku sztucznego barwnika
* woda smakowa to napój z cukrem i sztucznymi aromatami, ma dużo kalorii, czasem więcej niż klasyczne napoje gazowane
* nie każda herbata mrożona w butelce jest zdrowa. Sprawdzaj składy, w niektórych  znajdziesz mnóstwo cukru i chemicznych dodatków
* napoje energetyzujące, czyli dopalacze, w myśl reklamy mają dodać skrzydeł.

Jednak ich działanie jest krótkotrwałe i nie do końca przyjazne organizmowi. Zawierają przede wszystkim kofeinę-aż 80g. Jej pobudzające działanie trwa krótko- po mniej więcej  godzinie znów czujesz się znużony. Ponadto takie napoje nie są dla wszystkich  Z powodu wysokiej zawartości kofeiny nie powinni po nią sięgać chorzy na cukrzycę, Wątrobę, z wysokim ciśnieniem, kobiety w ciąży i karmiące piersią oraz dzieci. Wytwórcy ostrzegają przed łączeniem napojów energetycznych z wódką.

* napoje izotoniczne- nie ma w nich kofeiny, ale są węglowodany, witaminy i minerały.
Zapewniają utrzymanie prawidłowego poziomu glukozy we krwi, co skutecznie opóźnia pojawienie się objawów zmęczenia .Większość zawiera sód, potas, wapń ,magnez. Pierwiastki te regulują gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu i pracy mięśni, a ich niedobór powoduje wyczerpanie .Warto je pić w czasie wysiłku fizycznego, polecane są
sportowcom, a także ćwiczącym na siłowni.

Najzdrowszy domowy napój izotoniczny: do szklanki wody dodaj łyżeczkę miodu, sok z cytryny, szczyptę soli. Sok pomidorowy to również świetny izotonie.

Badania naukowe z ostatnich lat:
– przeciętna puszka 0,33 napoju gazowanego zawiera 150 kcal i 38g środków słodzących to jest siedem-osiem łyżeczek cukru. Kwaśne substancje znajdujące się w tych płynach powodują uszkodzenie szkliwa zębów.
– dorośli, którzy codziennie wypijają jeden lub więcej napojów gazowanych, niemal o połowę zwiększają szansę na zachorowanie na zespół metaboliczny. Objawia się on m.in. zwiększoną ilością tłuszczu brzusznego, niskim poziomem dobrego cholesterolu i wysokim ciśnieniem.

FAST FOOD

Nad taką formą jedzenia nie ma sensu się rozwodzić. Wszyscy wiemy, że jest to mocno przetworzona żywność sprzyjająca tyciu i rozwijaniu się chorób. Dla przykładu podaję: kardiolodzy przebadali tętnice dzieci otyłych i z nadwagą w wieku 6-19 lat, ich naczynia krwionośne przypominały naczynia 45-latków! W Fast foodzie znajdują się węglowodany, cukier, tłuszcz i sól. Łatwo i szybko się go przyrządza. Jeśli wypełnimy nim jedną miskę, a drugą warzywami to po zjedzeniu śmieciowego jedzenia(tak nazywają f.foody dietetycy) za godzinę będziesz głodny. Z miski warzywnej zjesz trochę i starczy ci na kilka godzin.
Dlaczego tak się dzieje? Fast foody gwałtownie podnoszą poziom cukru we krwi, co powoduje nagły wyrzut insuliny, a to napędza apetyt. Jeżeli sięgniemy po zieleninę czy pełne ziarno, insulina we krwi pojawi się powoli i dopiero po kilku godzinach poczujesz głód.

DLACZEGO FAST FOODY sieją w naszych organizmach takie spustoszenie?

Pod koniec XIX wieku, wstrzykując pod ciśnieniem wodór do olejów roślinnych, zaczęto wytwarzać margaryny i inne smarowidła używane do wyrobu różnych produktów, począwszy od mydła aż do po smary do kół. Taki tłuszcz jest o wiele tańszy i o wiele trwalszy niż tłuszcz odzwierzęcy. Jest wszędzie- w fast foodach , zupach w proszku, chipsach, mrożonych makaronach. Dopiero kilka lat temu świat dowiedział się, że ludzki organizm nie potrafi rozłożyć zawartych w nim tłuszczów TRANS, które zalegają w naczyniach krwionośnych jak niezniszczalne stosy plastikowych butelek na wysypiskach śmieci. Zwiększają ryzyko wystąpienia różnych chorób, podnoszą poziom cholesterolu całkowitego, redukują poziom dobrego cholesterolu, zwiększają ilość płytek miażdżycowych w tętnicach, co prowadzi do zawału.

W Polsce nie ma obowiązku ujawniania występowania tłuszczów trans na etykietach produktów .Jak je zatem rozpoznać? Jeśli na liście składników figuruje: olej utwardzony, tłuszcz utwardzony lub olej częściowo utwardzony, można być pewnym, że się tam znajdują.

Dzięki barwnikom oznaczonym numerami E100-199, konserwantom E200-299, przeciwutleniaczom E300-399, emulgatorom E400-499 żywność szybko się nie psuje, ładnie wygląda przez wiele miesięcy i smakowicie pachnie. Większość z tych dodatków powodują zaburzenia trawienne, alergie, wysypki skórne. Do najgroźniejszych z nich należą:
E210 – kwas benzoesowy
E211– benzoesan sodu
E212 – benzoesan potasu
znajdują się w pożywieniu wysoko przetworzonym: majonezach, sosach ,dżemach, słodyczach, napojach gazowanych, konserwach.
Do równie niebezpiecznych i popularnych zalicza się:
E249 – azotyn potasu
E250 – azotyn sodu
E251 – azotan sodu
dodaje się je do serów żółtych, topionych oraz wędlin.

Frytki w 40% składają się z tłuszczu smażalni czego. Jest to olej utwardzany z dodatkiem substancji ograniczających jęczenie, rozpryskiwanie i pienienie .Zawiera nasycone kwasy tłuszczowe oraz tłuszcze trans szkodliwe dla serca i naczyń krwionośnych.

Napój coca-cola ma niebezpieczny kwas ortofosforowy, który wypłukuje bezcenne dla organizmu pierwiastki-wapń i magnez. W półlitrowej butelce jest aż 200kcal.

Fastfoodowe desery są wysokosłodzone i mają mnóstwo kalorii. Ciasto francuskie może zawierać do 50% tłuszczu, ciasto z jabłkami smaży się na głębokim tłuszczu, a w  milkshake’u jest około 10 łyżeczek cukru.

Z wielu badań wynika, że spożywanie około 5g tłuszczów trans dziennie ma wpływ na 23% wzrost zapadalności na choroby wieńcowe. Jedna porcja smażonego kurczaka z frytkami to 4,4g tłuszczu trans.

Amerykańscy uczeni uważają, że tłuszcze utwardzone atakują tkankę mózgową: mącą myśli i upośledzają pamięć.

Źródło: Czy wiesz, co jesz?
Katarzyna Bosacka
Dr hab. n. med. Małgorzata Kozłowska-W.